Jednorazowy plastik bywa szkodliwy

Powszechnie używane produkty rolne, w tym nawozy o powolnym uwalnianiu, pozostawiają w glebie kawałki plastiku o różnych rozmiarach: od dużych - do mikroskopijnych.

Obecność mikrodrobin plastiku w oceanach na świecie i ich wpływ na siedliska morskie są bardzo niepokojące. Tendencja ta jest stale wzrastająca. Koralowce jako żywiące się zawiesiną są bardzo narażone na działanie mikrodrobin plastiku, co zagraża zdrowiu ekosystemów raf koralowych. W najnowszym badaniu po raz pierwszy zbadano obecność mikrodrobin plastiku w koralowcach budujących rafy Malediwów.

W celu określenia wpływu ekspozycji i głębokości na rozmieszczenie mikroplastiku, przeprowadzono analizy na 38 osobnikach należących do trzech różnych gatunków. 58% badanych kolonii było zanieczyszczonych cząsteczkami w zakresie 25–150 μm. Maksymalne stężenie stwierdzono w Pocillopora verrucosakolonia pobrana z płytkiej rafy wewnętrznej (8,9 cząstek/g koralowca). Nie zaobserwowano istotnych różnic w stężeniu mikroplastiku pomiędzy różnymi głębokościami, ekspozycjami, stanowiskami i gatunkami.

Podsumowując, badanie to potwierdziło obecność mikroplastiku w rafach koralowych archipelagu Malediwów, w tym gatunkach podstawowych.

W ciągu dwóch miesięcy cyklu życia produktu, filtr może zatrzymać 80 gramów mikroplastiku, oszczędzając biologii pijącego przed spożyciem plastiku o równowartości 16 kart kredytowych. Projekt pochodzi z niezwykłego ekosystemu położonego wysoko w Andach, zwanego Paramo. Wędrówki w tym górzystym regionie odbywają się albo na skale, albo na czymś, co przypomina pianki. Biosfera jest pokryta warstwami rozmaitych gatunków mchów, które pochłaniają, filtrują wodę i wysyłają ją w dół górskich strumieni, gdzie - jak stwierdzono naukowo - nadaje się do spożycia dla około 40 milionów ludzi w północnej Ameryce Południowej.

Innowacyjny filtr został nazwany „MUS(T)GO”, został zaprojektowany przez studentów z Uniwersytetu Andów. Projekt zwyciężył w dorocznym Biodesign Challenge Summit. Chociaż do tej pory nie udowodniono, że mikroplastik jest szkodliwy w przypadku spożycia przez ludzi, naukowcy nie czekają na potwierdzenie. Badacze na całym świecie testują nowe metody odzyskiwania śmieci z plastiku.

Grupa naukowców znalazła mikroplastik w mięsie, mleku i krwi zwierząt hodowlanych, co prawdopodobnie wyjaśnia, w jaki sposób ten materiał znalazł się w ludzkich ciałach. Jeszcze bardziej niepokojącym jest fakt, że cząsteczki mikroplastików i nanoplastików mogą krążyć po ciele, a także osadzać się w narządach wewnętrznych.

Badanie, które zostało zlecone przez Plastic Soup Foundation, przedstawiło wyniki, stwierdzające że prawie 80% testowanych przez naukowców produktów mięsnych i mlecznych zawiera mikrodrobiny plastiku. W badaniu przeanalizowano 12 próbek krwi krowiej i 12 krwi świńskiej - we wszystkich wykryto mikroplastik, w tym polietylen i polistyren. Oceniono również 25 próbek mleka z kartonów supermarketów, zbiorników na mleko w gospodarstwach rolnych i dojenia ręcznego, stwierdzając, że 18 z nich zawiera mikrodrobiny plastiku. Można spekulować, że jednym z możliwych źródeł niebezpiecznych cząstek może być pasza dla krów i świń. Następnie stwierdzono, że wszystkie dwanaście próbek granulek paszowych oraz rozdrobnionej paszy zawiera plastik. Dla porównania w świeżej żywności nie stwierdzono żadnych zanieczyszczeń.

„Badanie to budzi poważne obawy dotyczące zanieczyszczenia naszego łańcucha pokarmowego mikrodrobinami plastiku. Oczywiste jest również, że rolnicy nie są za to odpowiedzialni. Wydaje się, że przynajmniej część dawnych produktów spożywczych, w tym z supermarketów, jest przetwarzana na paszę dla zwierząt z opakowaniami i tak dalej. Jest to szkodliwe nie tylko dla dobrostanu zwierząt, ale być może także dla nas samych. Najprawdopodobniej prawie każdy stek i burger zawierają małe kawałki plastiku” – powiedziała w oświadczeniu Maria Westerbos, dyrektor Plastic Soup Foundation.

Toronto – Oceana Canada świętuje ważny dzień w walce o zakończenie wkładu Kanady w globalny kryzys związany z zanieczyszczeniem tworzywami sztucznymi. Po niedawnym ogłoszeniu przez rząd federalny zakazu sprzedaży sześciu kategorii najczęściej spotykanych tworzyw sztucznych zanieczyszczających wybrzeża Kanady.

Zakaz stopniowo ma wyeliminować kanadyjską produkcję i eksport plastikowych siatek, sztućców, słomek itp. oraz niektórych pojemników na wynos. Jest to znaczący wkład w zobowiązanie Kanady do zakazu stosowania szkodliwych jednorazowych tworzyw sztucznych i pociągnięcia firm do odpowiedzialności za wkład w zanieczyszczenia plastikowe. Ogłoszenie zakazu pozycjonuje również Kanadę jako światowego lidera w wysiłkach na rzecz ograniczenia tworzyw sztucznych jednorazowego użytku. Kanadyjscy producenci tworzyw sztucznych będą mieli czas do końca 2022 r. na wstrzymanie produkcji nowo zakazanych tworzyw sztucznych i do końca 2023 r. na zaprzestanie ich sprzedaży. Zakaz kończy również eksport zakazanych tworzyw sztucznych do roku 2025, dzięki czemu Kanada jest drugim krajem, który zdecydował się na taki zakaz. Ostateczny zakaz zamyka również luki techniczne z poprzedniego projektu, które pozwoliłyby na zastąpienie przedmiotów powszechnego użytku, takich jak sztućce i siatki jednorazowe, trwalszymi plastikowymi opcjami wielorazowego użytku.

„Dzisiejsze ogłoszenie zapewnia, że Kanada rozpoczyna prawdziwe odejście od niepotrzebnych jednorazowych tworzyw sztucznych; to zwycięstwo oznacza, że miliardy plastikowych przedmiotów każdego roku, które w przeciwnym razie mogłyby zagrozić życiu morskiemu, takim jak wieloryby i żółwie, nie będą już przyczyniać się do globalnej katastrofy plastikowej” – powiedział Anthony Merante z Plastics Campaigner w Oceana Canada. „Będziemy nadal współpracować z Kanadyjczykami i rządem, aby zapewnić, że do listy zabronionych przedmiotów zostanie dodanych więcej niepotrzebnych jednorazowych tworzyw sztucznych”.

Od 2019 roku Oceana Canada opowiada się za zmniejszeniem zanieczyszczenia plastikiem, spotykając się z decydentami, a także publikując raporty na temat stanu plastiku oraz przedstawiając naukowe zalecenia, aby osiągnąć zero odpadów z tworzyw sztucznych. Łącznie, zakazane dziś pierwiastki usuną 33 miliardy jednostek jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych z całkowitej ilości odpadów trafiających do oceanów każdego roku. 

Najnowsze badania rynkowe przeprowadzone przez Oceana Canada pokazują, że 90 procent ludzi w całej Kanadzie popiera zakaz stosowania tworzyw sztucznych jednorazowego użytku, a dwie trzecie chcą, aby proponowany zakaz został rozszerzony także o bardziej szkodliwe produkty z tworzyw sztucznych. Do tej pory ponad 160 000 Kanadyjczyków podpisało petycję Oceana Canada wzywającą rząd federalny do wprowadzenia silnego zakazu stosowania jednorazowych tworzyw sztucznych.