Mikrodrobiny plastiku w mięsie, mleku i...
Grupa naukowców znalazła mikroplastik w mięsie, mleku i krwi zwierząt hodowlanych, co prawdopodobnie wyjaśnia, w jaki sposób ten materiał znalazł się w ludzkich ciałach. Jeszcze bardziej niepokojącym jest fakt, że cząsteczki mikroplastików i nanoplastików mogą krążyć po ciele, a także osadzać się w narządach wewnętrznych.
Badanie, które zostało zlecone przez Plastic Soup Foundation, przedstawiło wyniki, stwierdzające że prawie 80% testowanych przez naukowców produktów mięsnych i mlecznych zawiera mikrodrobiny plastiku. W badaniu przeanalizowano 12 próbek krwi krowiej i 12 krwi świńskiej - we wszystkich wykryto mikroplastik, w tym polietylen i polistyren. Oceniono również 25 próbek mleka z kartonów supermarketów, zbiorników na mleko w gospodarstwach rolnych i dojenia ręcznego, stwierdzając, że 18 z nich zawiera mikrodrobiny plastiku. Można spekulować, że jednym z możliwych źródeł niebezpiecznych cząstek może być pasza dla krów i świń. Następnie stwierdzono, że wszystkie dwanaście próbek granulek paszowych oraz rozdrobnionej paszy zawiera plastik. Dla porównania w świeżej żywności nie stwierdzono żadnych zanieczyszczeń.
„Badanie to budzi poważne obawy dotyczące zanieczyszczenia naszego łańcucha pokarmowego mikrodrobinami plastiku. Oczywiste jest również, że rolnicy nie są za to odpowiedzialni. Wydaje się, że przynajmniej część dawnych produktów spożywczych, w tym z supermarketów, jest przetwarzana na paszę dla zwierząt z opakowaniami i tak dalej. Jest to szkodliwe nie tylko dla dobrostanu zwierząt, ale być może także dla nas samych. Najprawdopodobniej prawie każdy stek i burger zawierają małe kawałki plastiku” – powiedziała w oświadczeniu Maria Westerbos, dyrektor Plastic Soup Foundation.
Dodaj komentarz