Jednorazowy plastik bywa szkodliwy

Agencja stwierdziła, że używany sprzęt medyczny oraz całe zaplecze sanitarne (rękawiczki, skafandry, maski itp.), stanowiło zabezpiwczenie dla zdrowia, podczas gdy wzrost ilości odpadów z tworzyw sztucznych nadwerężał systemy gospodarowania odpadami. Dla przypomnienia – wyżej wymienione produkty sanitarne są z tworzyw sztucznych i są jednorazowego użytku! 

W swoim raporcie WHO wezwała producentów do stosowania materiałów biodegradowalnych i opakowań przyjaznych dla środowiska. Stwierdzono również, że istnieje „pilna potrzeba” zreformowania sposobu usuwania odpadów na całym świecie. Biorąc pod uwagę ilość kłamstw covidowych, jakie ma na sumieniu WHO, to czym może być to nawoływanie i czy można wierzyć tej instytucji? Wyrzucane materiały jednorazowego użytku stanowią również odzież ochronną, strzykawki, rękawiczki, maski na twarz i wszelkiej maści zestawy testowe, których po ogłoszeniu "pandemii" pojawiło się na rynku wiele rodzajów.

„Bezwzględnie konieczne jest zapewnienie pracownikom służby zdrowia odpowiednich środków ochrony osobistej” – powiedział dyrektor ds. nagłych wypadków WHO Michael Ryan po opublikowaniu raportu. „Ale ważne jest również, aby można było z niego bezpiecznie korzystać bez wpływu na otaczające środowisko” - dodał. Pytanie jak on to sobie wyobraża? Skoro ochrona osobista jest jednorazowego użytku, a nie chcemy emitować więcej zutylizowanych jednorazówek do środowiska?

Raport wykazał, że większość z 1,5 miliarda artykułów medycznych rozprowadzonych przez ONZ w pierwszych miesiącach "pandemii", skończyło jako śmieci, co odpowiada wadze 262.000 jumbo jetów! Gratulujemy WHO za zatruwanie nas plastikiem w imię "walki z pandemią"! Jednorazowe rękawiczki przyczyniły się do większej ilości odpadów niż jakikolwiek inny przedmiot zakupiony za pośrednictwem systemu ONZ – między innymi takie rzeczy możemy przeczytać w raporcie.

Hit! Własne wytyczne WHO nie zalecają, aby pracownicy służby zdrowia byli zobowiązani do noszenia rękawiczek podczas podawania "szczepionki" na Covid-19, mimo że jest to powszechna praktyka w każdej placówce medycznej.

W jednym z badań cytowanych w raporcie oszacowano, że w 2020 roku na całym świecie codziennie wyrzucano 3,4 miliarda jednorazowych masek. Ponieważ większość masek jest wykonana z plastiku, odpady mogą zanieczyszczać zarówno ziemię, jak i wodę, zwłaszcza w krajach o mniej rozwiniętych systemach gospodarowania odpadami.

Ponad połowa placówek opieki zdrowotnej w biedniejszych krajach nie jest w stanie bezpiecznie radzić sobie z własnymi odpadami - stwierdziła WHO. Pierwsze produkty eksperymentalne, które zostały użyte jako "szczepionki" przeciwko Covid wygenerowały 144 000 ton odpadów w postaci strzykawek i igieł jednorazowego użytku. Oprócz zanieczyszczenia jakie powodują, mogą także spowodować obrażenia pracowników służby zdrowia, jeśli zostaną nieostrożnie usunięte.

W najnowszym badaniu przeprowadzonym przez pracowników Uniwersytetu w Utrechcie i Austriackiego Centralnego Instytutu Meteorologii i Geofizyki, próbowano określić ile plastiku spływa na nas z atmosfery. Jak pokazały badania, niektóre nanoplastiki przemieszczają się w powietrzu nawet ponad 2000 kilometrów. Zgodnie z danymi wynikającymi z pomiarów co roku w Szwajcarii ląduje około 43 bilionów miniaturowych cząstek plastiku. Ale jest to liczba wciąż będąca kwestią dyskusji pomiędzy członkami gremium naukowych. Możemy natomiast przyjąć, że według szacunków z badania, może to być nawet 3000 ton nanoplastików, które pokrywają Szwajcarię każdego roku, od odległych Alp, aż po niziny miejskie. Szacunki te wydają się bardzo wysokie, w porównaniu z innymi badaniami, dlatego planuje się kolejne pomiary celem weryfikacji wyników.  Aby policzyć cząstki plastiku, dr. Brunner i jego koledzy opracowali metodę chemiczną, która określa zanieczyszczenie próbek za pomocą spektrometru mas. Dlatego za próbę badawczą wykorzystano niewielki obszar na wysokości 3106 metrów na szczycie góry „Hoher Sonnenblick” w Parku Narodowym „Hohe Tauern” w Austrii. Skorzystano z placówki obserwatorium Centralnego Instytutu Meteorologii i Geodynamiki, funkcjonujące od ponad wieku. Stacja badawcza służyła również jako baza do badań nad rozprzestrzenianiem się nanoplastików na odległych obszarach. 

Pochodzenie maleńkich cząstek plastiku prześledzono za pomocą europejskich danych dotyczących wiatru i pogody. Dzięki temu, badacze mogli wykazać, że największa emisja nanoplastików do atmosfery występuje na gęsto zaludnionych obszarach miejskich. Około 30% cząstek nanoplastiku mierzonych na szczycie góry pochodzi z promienia 200 kilometrów, głównie z miast. Przewiduje się że tworzywa sztuczne z oceanów również przedostają się do powietrza przez rozprysk fal. Około 10% cząstek zmierzonych w badaniu zostało wyrzuconych na górę przez wiatr i pogodę na przestrzeni 2000 kilometrów – niektóre z nich pochodzą z Atlantyku.

Obecnie szacuje się, że do tej pory na całym świecie wyprodukowano ponad 8300 milionów ton plastiku, z czego około 60% to obecnie odpady. Odpady te ulegają erozji w wyniku wietrzenia i mechanicznego ścierania od makro- do mikro- i nanocząstek. Ale wyrzucany plastik nie jest jedynym źródłem. Codzienne używanie produktów z tworzyw sztucznych, takich jak opakowania i odzież, uwalnia nanoplastiki. Cząsteczki tej wielkości są tak lekkie, że ich ruch w powietrzu można najlepiej porównać do gazów. Oprócz tworzyw sztucznych istnieje wiele innych drobnych cząstek. Od piasku Sahary po ścierane klocki hamulcowe. Na razie nie jest jasne, czy ten rodzaj zanieczyszczenia powietrza stanowi potencjalne zagrożenie dla zdrowia ludzi. Badania na ten temat są prowadzone przez wiele ekip badawczych na całym świecie, o czym robi się coraz głośniej. Nanocząstki, w przeciwieństwie do mikrocząstek, nie trafiają po prostu do żołądka. Są wsysane głęboko do płuc poprzez oddychanie, gdzie ich rozmiar może pozwolić im na przekroczenie bariery krew-komórka i dostanie się do krwiobiegu człowieka. Jednak to, czy jest to szkodliwe, czy nawet niebezpieczne, pozostaje do zbadania. Już teraz się mówi o zagrożeniach i chorobach nowotworowych powodowanych w ten sposób, ale nadal brak miarodajnych badań by to jednoznacznie udowodnić.

Plastik zawiera tysiące chemikaliów. Do niedawna nie wiedzieliśmy, w jakim stopniu przedostają się one do środowiska. Okazuje się że setki, a może tysiące chemikaliów z tworzyw sztucznych mogą przenikać do wody w naturalnych warunkach. "Ta woda może zawierać substancje, o których wiemy, że są toksyczne w warunkach laboratoryjnych" - mówi Martin Wagner - profesor nadzwyczajny na Wydziale Biologii NTNU.

Profesor Wagner jest członkiem grupy badawczej, która badała, w jaki sposób zwykłe produkty z tworzyw sztucznych wypłukują chemikalia do wody w warunkach naturalnych. Tworzywo sztuczne, którym się otaczamy zawiera około 20 000 różnych związków chemicznych. Wiele z tych chemikaliów jest toksycznych w warunkach laboratoryjnych, ale jak dotąd niewiele jest badań, które mówią o tym, jak są one trujące dla ludzi. Chemikalia o których mowa nie stanowiłyby dla nas zagrożenia, gdyby pozostały związane z plastikiem i nie zostałyby uwalniane do środowiska. Na czym polegały badania Wagnera? „Przebadaliśmy 24 popularne produkty z tworzyw sztucznych w ciągu dziesięciu dni, aby sprawdzić, czy w naturalnych warunkach wypłukują one substancje chemiczne do wody. Następnie zbadaliśmy wodę pod kątem substancji chemicznych i toksyczności” - twierdzi profesor.

Okazało się, że wszystkie produkty wypłukiwały chemikalia do wody. Kilka spośród wypłukanych substancji ma potencjalnie toksyczne działanie. Mogą one uszkadzać komórki i powodować stany zapalne oraz przewlekłe choroby. Trzynaście produktów wypłukiwało antyandrogeny, które mogą wpływać na płodność mężczyzn. Jeden z plastikowych produktów wypłukiwał estrogeny, które mogą wpływać na płodność zarówno kobiet jak i mężczyzn.

Tworzywa sztuczne wypłukują się bardzo różnie

Pojedynczy produkt z tworzywa sztucznego może wypłukać do wody aż 8700 różnych substancji. Jednak ilość chemikaliów wymytych do wody była bardzo zróżnicowana dla różnych rodzajów tworzyw sztucznych. Przyjmuje się że jeden produkt może uwolnić od 1 do 88 procent różnych substancji chemicznych, które zawiera. Grupa badawcza była w stanie zidentyfikować zaledwie tylko niewielką część – około 8% substancji, które przedostały się do różnych próbek wody. Zatem nadal niewiele wiemy o skutkach pozostałych chemikaliów. Nie zmienia to faktu, że badania wykazały, że produkty z tworzyw sztucznych wypłukują znacznie więcej chemikaliów, niż dotychczas sądzono. Profesor Wagner dodaje: „To badanie pokazuje nam, że ludzie i inne zwierzęta są znacznie bardziej narażeni na różne substancje z tworzyw sztucznych niż wcześniej wiedzieliśmy”.

Wielka wyspa śmieci na pacyfiku

Plastikowe wyspy, to nie to co myślisz - zobacz!

Przerażające!

#wyspaśmieci #śmieciwoceanie #plastikwmorzach

Grupa badawcza z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii przyjrzała się 34 różnym produktom z tworzyw sztucznych i znalazła w nich aż 55 000 różnych składników chemicznych, z których zidentyfikowała 629 z nich.

11 substancji to substancje chemiczne zaburzające metabolizm, o których wiadomo, że  mogą powodować przyrost masy ciała. „Nasze eksperymenty pokazują, że zwykłe produkty z tworzyw sztucznych zawierają mieszankę substancji, które mogą być istotnym i niedocenianym czynnikiem wpływającym na przyrost masy ciała i otyłość” – powiedział Martin Wagner, profesor nadzwyczajny na Wydziale Biologii NTNU. Zespół Wagnera niedawno odkrył, że produkty z plastiku wypłukują chemikalia do zawartości jaka znajduje się finalnie na naszych talerzach, co umożliwia tymże chemikaliom wnikanie do naszego organizmu. Przypomnijmy, że już wcześniejsze badania sugerowały, że niektóre tworzywa sztuczne zawierające substancje chemiczne zaburzające gospodarkę hormonalną, które mogą wpływać na nasz rozwój i płodność.

Kilka wskazówek aby ograniczyć spożycie plastiku

1. Kup luzem

Następnym razem, gdy będziesz przeglądać półki w supermarkecie, zamiast kupować kilka minipaczek produktów spożywczych, takich jak herbatniki lub chipsy, zamiast tego zdobądź dużą pojedynczą paczkę i podziel ją w domu. Kupując luzem, możesz również przygotowywać posiłki i gotować luzem, dzięki czemu na dłuższą metę zaoszczędzisz duże pieniądze.

2. Przynieś własne sztućce i pudełka wielokrotnego użytku

Niezależnie od tego, czy są to te cienkie pojemniki na wynos, plastikowe sztućce, kubki do kawy czy słomki, kup własne produkty wielokrotnego użytku i zabierz je ze sobą gdziekolwiek idziesz.

3. Stosuj zatyczki do puszek aluminiowych. 

Dzięki nim, możesz używać opakowania na napój (puszki), która nie jest plastikowa. Może ona zostać ponownie poddana recyklingowi. Co to oznacza – dzięki stosowaniu napojów w puszkach, przyczynisz się do ochrony planety, a zatyczki do puszek pozwolą Ci zaoszczędzić pieniądze.

4. Nie zapomnij o swoich torbach i siatkach

Trzymaj torby i siatki wielokrotnego użytku w gotowości, niezależnie od tego, czy są w bagażniku samochodu, czy w torebce. Bądź przygotowany i nie marnuj więcej plastiku i pieniędzy na kolejną siatkę, która po jednym użyciu wyląduje na śmietniku.