Życie morskie zagrożone plastikiem
Badaczka usług ekosystemów morskich, dr Samantha Garrard, w artykule opublikowanym na łamach The Conversation UK, zauważa, że powszechne wykorzystanie tworzyw sztucznych we współczesnym społeczeństwie doprowadziło do rozprzestrzenienia się plastikowych odpadów w oceanach.
Plastik jest obecny we wszystkich zakątkach oceanu, od powierzchni po dno, od równików po bieguny. Głównie pochodzi on z lądowych źródeł tworzyw sztucznych, a najczęstszymi przedmiotami są plastikowe torby, butelki, opakowania, pojemniki na żywność i sztućce.
Te przedmioty często dryfują na powierzchni morza, porusza je wiatr, fale i prądy, co sprawia, że mogą przemieszczać się na duże odległości, wyrządzając szkody nawet daleko od miejsca ich pochodzenia. Na przykład, badania wykazały, że odpady tworzyw sztucznych z Indonezji mogą dotrzeć aż na Seszele, pokonując ponad 4000 km.
Podróżując, plastikowe śmieci stanowią zagrożenie dla dzikich zwierząt. Megafaunę morską może przyciągać do spożywania lub powodować ich zaplątanie się w sieci plastikowych odpadków. Konsekwencje tego mogą być poważne, włączając w to blokowanie lub uszkadzanie przewodu pokarmowego, co może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych lub nawet śmierci zwierząt.
Po publikacji swojej książki pt. "Identyfikacja potencjalnych stref wysokiego ryzyka związanych z odpadami z tworzyw sztucznych pochodzącymi z lądu dla megafauny morskiej i kluczowych siedlisk w północnym Atlantyku", dr Samantha Garrard przedstawiła swoje ustalenia w The Conversation UK.
Dodaj komentarz