Unoszące się w powietrzu mikro- i nanoplastiki...
Według Centrum Międzynarodowego Prawa Ochrony Środowiska, badania dotyczące wdychania mikro- i nanoplastików wykazują wiele niepożądanych skutków dla dróg oddechowych oraz poza nimi, włącznie z podrażnieniami oraz wystąpieniem raka w przypadkach przewlekłego narażenia. Badania sugerują również potencjalny wpływ na rozwój wczesnego dzieciństwa i nieproporcjonalne wskaźniki narażenia na mikroplastik w zależności od płci i społeczeństwa. Giulia Carlini, starszy prawnik w CIEL, zauważa, że mikro- i nanoplastiki są przyczyną zanieczyszczenia powietrza i mogą działać jak "konie trojańskie", przenosząc szkodliwe substancje do organizmu poprzez wdychanie, wchłanianie i połykanie. Te szkodliwe substancje obejmują chemikalia zaburzające hormony, związane z cukrzycą, bezpłodnością i nowotworami związanymi z hormonami. Mikro i nanoplastiki, unoszące się w powietrzu, mogą przemieszczać się szybko i pokonywać duże odległości, dotykając nawet odległe populacje. Emisje mikrodrobin plastiku w powietrzu są wszechobecne w środowisku i mogą być celowo wytwarzane lub wynikać z rozdrobnienia większych tworzyw sztucznych. W każdym przypadku są one częścią większej historii tworzyw sztucznych, ponieważ są dziełem człowieka. Ludzie są codziennie narażeni na wiele zanieczyszczeń, włącznie z mikro- i nanoplastikami, które są spożywane z innych źródeł, takich jak żywność lub napoje. Naukowcy już zidentyfikowali chorobę ptaków morskich powodowaną przez tworzywa sztuczne, znaną jako "plastykoza".
Mimo że badania nad mikro- i nanoplastikami unoszącymi się w powietrzu są wciąż w początkowej fazie, a pełne zrozumienie narażenia ludzi na nie jest wciąż niejasne, naukowcy wyraźnie stwierdzili, że tworzywa sztuczne stanowią zagrożenie dla zdrowia ludzkiego. Narażenie na tworzywa sztuczne zwykle występuje wraz z innymi substancjami toksycznymi. Według Carlini, ponad 10 000 chemikaliów jest używanych w produkcji tworzyw sztucznych, a ponad 2400 z nich zostało uznanych za potencjalne zagrożenie, ponieważ spełniają jedno lub więcej kryteriów UE dotyczących trwałości, bioakumulacji i toksyczności. Wiele innych chemikaliów nie zostało jeszcze odpowiednio przetestowanych. Organy regulacyjne powinny stosować zasadę ostrożności, aby uwzględnić ryzyko łącznego narażenia. Jeśli nie zostaną podjęte żadne działania, ilość emisji mikroplastiku i nanoplastiku do powietrza będzie rosła wraz ze wzrostem produkcji tworzyw sztucznych, co zwiększy ryzyko toksycznych skutków i rozprzestrzeniania się potencjalnie szkodliwych chemikaliów. Według Carlini, organy regulacyjne powinny radykalnie ograniczyć produkcję tworzyw sztucznych i wycofać niebezpieczne chemikalia.
Badania przeprowadzone przez CIEL wykazują, że stężenie mikro- i nanoplastików wewnątrz pomieszczeń może być nawet wyższe niż na zewnątrz. Ta sytuacja jest szczególnie niepokojąca, biorąc pod uwagę, że ludzie, zwłaszcza w Ameryce i Europie, spędzają około 70-90% czasu wewnątrz pomieszczeń, ostrzega Carlini.
„Ogólnie rzecz biorąc, naukowcy odkryli, że konsekwencje zdrowotne związane z produkcją tworzyw sztucznych nieproporcjonalnie wpływają na osoby wrażliwe, społeczności o niskich dochodach, mieszkańców krajów o małych i średnich dochodach, pracowników zakładów produkujących tworzywa sztuczne oraz osoby zamieszkujące w otoczonych przez nie fabrykach społecznościach”. Jeśli chodzi o płeć, Carlini mówi, że kobiety są generalnie bardziej narażone na toksyczne narażenie ze względu na normy społeczne, status społeczno-ekonomiczny, trendy demograficzne oraz czynniki biologiczne, takie jak masa ciała, tkanka tłuszczowa, poziom hormonów i enzymów. „Ciąża i dzieciństwo są szczególnie podatne na negatywne skutki obecności mikro- i nanoplastików w powietrzu ze względu na zwiększony stres immunologiczny, naczyniowy i narządowy wynikający z tempa wzrostu” – mówi. „Chociaż ważne jest, aby mieć więcej danych z podziałem na płeć, to już wykryto mikro- i nanoplastiki u ludzi, od krwi po łożyska, mleko matki, po jądra i nasienie. Jasne jest, że mikro- i nanoplastiki nie należą do żadnych ludzkich ciał” – podkreśla Carlini. Działania państwowe i prywatne są niezbędne, aby rozwiązać problem mikroplastiku w powietrzu, ostrzega Carlini, i negocjacje dotyczące nowego światowego traktatu w sprawie tworzyw sztucznych stanowią ważną okazję do podjęcia działań. Według Carlini, negocjatorzy powinni patrzeć na kryzys związanym z tworzywami sztucznymi w szerszym kontekście, niż tylko jako problem z odpadami morskimi, i zobaczyć wpływ całego cyklu życia tworzyw sztucznych na środowisko i organizmy ludzkie. Chociaż pełny wpływ mikroplastiku na zdrowie człowieka, klimat i środowisko nie jest jeszcze znany, naukowcy wiedzą wystarczająco dużo, aby stwierdzić, że istnieją zagrożenia. Dlatego CIEL wzywa negocjatorów do podjęcia zasad ostrożności i ustanowienia wiążących przepisów, które radykalnie ograniczą produkcję tworzyw sztucznych i wycofają niebezpieczne chemikalia na całym świecie. W sektorze prywatnym zaczyna się pojawiać zmiana, zauważa Carlini. W przypadku „wiecznych chemikaliów”, takich jak PFAS, wiele wpływowych firm dąży do wyeliminowania toksycznych inwestycji i przestawienia się na zrównoważony rozwój i zdrowie, zanim zostaną wprowadzone zakazy regulacyjne. Liderzy i inwestorzy muszą skupić się na bezpiecznych, nietoksycznych, nadających się do ponownego użycia materiałach i produktach.
Dodaj komentarz