Saszetki z detergentami początek problemu...
W zeszłym miesiącu demokratyczny członek Rady Miasta Nowego Jorku, James Gennaro, przedstawił projekt ustawy zmieniający praktyki dotyczące prania ubrań poprzez zakaz stosowania saszetek z detergentem do prania.
Projekt ustawy, znanego jako "Strąki są plastikowe", zakłada zakaz używania saszetek z detergentami do prania pokrytymi alkoholem poliwinylowym (PVA) – rodzajem plastiku, który rozpada się w wodzie. Firmy pralnicze twierdzą, że PVA jest bezpieczne i biodegradowalne, jednak zwolennicy projektu kwestionują te twierdzenia.
Sarah Paiji Yoo, współzałożycielka firmy Blueland, producenta środków czyszczących bez plastiku, wyraziła poparcie dla ustawy, argumentując, że produkty i zyski nie powinny szkodzić środowisku. Blueland już od dawna krytykuje PVA i w 2022 roku wnioskowała do EPA o jego usunięcie z listy bezpiecznych substancji chemicznych (wniosek został odrzucony).
Losy ustawy "Pods Are Plastic" w Radzie Miasta Nowego Jorku są niepewne, jednakże uważa się, że wprowadzenie takiego zakazu byłoby tylko początkiem działań mających na celu ograniczenie zanieczyszczenia mikroplastikami związanego z praniem ubrań. Badania sugerują, że miliardy mikroplastikowych włókien uwolnionych jest codziennie podczas prania i suszenia ubrań, a także podczas produkcji odzieży.
Judith Weis, emerytowany profesor nauk biologicznych na Uniwersytecie Rutgers, podkreśla złożoność problemu i wzywa do bardziej systemowych rozwiązań, takich jak wprowadzenie filtrów do pralek, lepsze projektowanie odzieży i odejście od szybkiej mody.
Dodaj komentarz