Naukowcy Wzywają do Całościowego Podejścia...
W najnowszym numerze prestiżowego czasopisma "Science", naukowcy zwracają uwagę na konieczność przyjęcia holistycznego podejścia do problemu zanieczyszczeń tworzywami sztucznymi. W trakcie analizy kwestii związanych z tworzywami sztucznymi eksperci podkreślają, że istotnym priorytetem powinno być skoncentrowanie się na zagadnieniach, takich jak ograniczenie całkowitej produkcji i zużycia tworzyw sztucznych. Jednym z kluczowych elementów proponowanego podejścia jest eliminacja niebezpiecznych chemikaliów, a także skuteczne rozwiązanie kwestii dotacji do paliw kopalnych. Naukowcy twierdzą, że nowy globalny traktat dotyczący tworzyw sztucznych powinien skupić się na rozwiązaniu problemu u źródła. W nadchodzącym tygodniu odbędzie się międzynarodowe spotkanie negocjacyjne (INC-3), mające na celu dalsze opracowanie prawnie wiążącego traktatu w sprawie zanieczyszczeń tworzywami sztucznymi. W artykule eksperci podkreślają niepokojący poziom skoncentrowania się na recyklingu na późniejszych etapach łańcucha dostaw i gospodarce odpadami.
Zdaniem naukowców, skuteczne rozwiązanie problemu zanieczyszczeń tworzywami sztucznymi musi uwzględniać cały cykl życia tych materiałów. Traktat powinien mieć charakter całościowy, koncentrując się przede wszystkim na wczesnych interwencjach oraz na obszarach i ekosystemach najbardziej dotkniętych zanieczyszczeniami.
Dr Mengjiao Wang z Laboratoriów Badawczych Greenpeace na Uniwersytecie w Exeter podkreśliła, że obecnie większość uwagi i kapitału skupia się na recyklingu i oczyszczaniu plastiku już obecnego w środowisku, często po jednorazowym użyciu. Wskazała również, że skuteczne rozwiązanie wymaga wszechstronnego podejścia, obejmującego aspekty od wydobycia paliw kopalnych i produkcji tworzyw sztucznych, po recykling i usuwanie odpadów. Eksperci zaznaczyli, że obecnie tylko 4% środków inwestycyjnych jest przeznaczane na rozwiązania związane z ponownym wykorzystaniem, podczas gdy aż 88% trafia na odzysk i recykling na późniejszych etapach.
Autorzy zauważyli, że obecna dysproporcja wynika z "ekonomii politycznej tworzyw sztucznych związanej z paliwami kopalnymi", co nadal przyspiesza produkcję, konsumpcję i generowanie odpadów.
Ta nierównowaga dodatkowo pogłębia trzykrotny kryzys globalny związany z zmianami klimatycznymi, utratą różnorodności biologicznej i zanieczyszczeniem.
Eksperci zaznaczyli, że projekt traktatu zerowego w niewłaściwy sposób skupia się na inwestycjach w gospodarkę odpadami, pomijając potencjał opracowania bardziej efektywnych i ekonomicznych strategii o wyższym stopniu kompleksowości, takich jak redukcja, przeprojektowanie i ponowne wykorzystanie.
Doktor Lucy Woodall z Uniwersytetu w Exeter zauważyła, że nowy traktat może i powinien pełnić rolę globalnego mechanizmu, uzupełniając kluczową lukę pozostawioną przez Porozumienie Paryskie.
Woodall podkreśliła, że problem zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi, choć ogromny i przytłaczający, stwarza także możliwości i wyzwania na każdym etapie cyklu życia tworzyw sztucznych, rozpoczynając od etapu wydobycia paliw kopalnych.
W trzech listach opublikowanych w czasopiśmie "Science", badacze wskazali na kilka istotnych punktów, które powinny znaleźć się w treści traktatu.
"Kluczowym elementem jest skoncentrowanie się na ekosystemach. Plastikowe odpady, wprowadzone do środowiska, mogą stanowić zagrożenie dla dzikiej przyrody, a przedmioty z tworzyw sztucznych mogą sprzyjać rozwojowi gatunków inwazyjnych, a także koncentrować inne zanieczyszczenia. Dodatkowo, tworzywa sztuczne mogą ulegać degradacji do form mikro- i nanoplastików potencjalnie toksycznych" - dodała Woodall.
W projekcie traktatu zerowego używano terminów, takich jak "gorący punkt" i "oczyszczanie", co skupiało się na koncentracjach, z pominięciem systemów naturalnych i ich konkretnego kontekstu.
Taka perspektywa oznacza, że dobrostan i zasoby utrzymania zarówno przyrody, jak i ludzi, będących narażonymi na te zanieczyszczenia, są ignorowane.
„W efekcie problemu z tworzywami sztucznymi można próbować rozwiązać, nie biorąc pod uwagę konieczności odbudowy ekosystemów i nieproporcjonalnego wpływu niektórych ekosystemów na zanieczyszczenie tworzywami sztucznymi” – zaznaczyła.
„Żywe ekosystemy stanowią nieodzowny element różnorodności biologicznej oraz zdrowia ludzkiego, co sprawia, że ich ochrona powinna być priorytetem naszego podejścia”.
Chemikalia zawarte w tworzywach sztucznych są kluczowym elementem utrudniającym globalną walkę z zanieczyszczeniem tworzywami sztucznymi.
Obecne regulacje nie nakładają na producentów obowiązku śledzenia ani publikowania informacji dotyczących poziomów szkodliwych substancji chemicznych.
Autorzy podkreślili konieczność znacznego ograniczenia produkcji i stosowania zwłaszcza niebezpiecznych chemikaliów, a także zwiększenia przejrzystości i identyfikowalności w całym łańcuchu dostaw.
Jest to jeden z kluczowych kroków niezbędnych do zapewnienia bezpiecznego i efektywnego recyklingu produktów.
„Naukowcy liczą na osiągnięcie porozumienia w sprawie skutecznego traktatu. Niemniej jednak, przewiduje się, że niektóre kraje będą sprzeciwiać się bardziej ambitnemu językowi i opóźniać ten proces. W trakcie rozmów z negocjatorami otrzymujemy polityczne „potwierdzenie rzeczywistości” dotyczące równowagi ambicji politycznych z osiągnięciem porozumienia w odpowiednim czasie” – stwierdził Wang.
„W naszej roli naukowców kluczowe jest dostarczenie naukowego oszacowania rozmiaru tego problemu oraz przedstawienie rozwiązań, które rzeczywiście mogą przyczynić się do przywrócenia bezpiecznych warunków funkcjonowania na Ziemi. Potrzebujemy traktatu, który będzie kompleksowy i ambitny, uwzględniający każdy etap tego problemu – od wydobycia przez produkcję po alokację zasobów – w celu powstrzymania nagromadzenia się odpadów z tworzyw sztucznych i szkodliwych chemikaliów w cennych ekosystemach naszej planety” – zaznaczono.
Dodaj komentarz