Co dla środowiska oznaczają plastikowe...
Minister finansów AHM - Mustafa Kamal wywołał zdziwienie w opinii publicznej, prezentując propozycję wycofania obowiązującego 5-procentowego cła dodatkowego na wszystkie rodzaje toreb polietylenowych, w tym także na torby plastikowe, włączając te używane do pieczenia, oraz materiały opakowaniowe wykonane z polietylenu. Argumentując ten ruch, minister podkreślił potrzebę zmniejszenia obciążeń podatkowych na etapie lokalnej produkcji i stworzenia bardziej przyjaznego środowiska biznesowego. Warto zaznaczyć, że ta inicjatywa spotkała się z pozytywnym odzewem ze strony lokalnych producentów, którzy długo oczekiwali na wsparcie podatkowe i zwolnienie z cła na torebki polietylenowe.
Jeśli propozycja zostanie zatwierdzona przez Jatiya Sangsad podczas procesu uchwalania budżetu pod koniec tego miesiąca, przyniesie to korzyści lokalnym producentom na wielu płaszczyznach. Spodziewa się, że przyspieszy rozwój tej branży, obniży cenę toreb polietylenowych na rynku krajowym, ale także rodzi obawy o wzrost korzystania z jednorazowych torebek foliowych, które są szkodliwe dla środowiska.
Ta inicjatywa wydaje się być znaczącą zmianą stanowiska rządu w kontekście stosowania polietylenu i produktów z tworzyw sztucznych. W początkach lat 80. XX wieku, produkty z tworzyw sztucznych, w szczególności torby na zakupy z polietylenu, zyskały ogromną popularność na rynku Bangladeszu ze względu na swoją lekkość i dostępność. Jednak w miarę upływu czasu stało się jasne, że korzystanie z tych niebiodegradowalnych toreb ma szkodliwy wpływ na środowisko. Rząd zareagował na ten problem po powodzi w 1998 roku, która ujawniła masową obecność worków polietylenowych w systemach kanalizacyjnych. W 2002 roku rząd wprowadził zakaz cienkich toreb polietylenowych i plastikowych, czyniąc z Bangladeszu pierwszy kraj na świecie, który podjął taką inicjatywę w celu ograniczenia zanieczyszczenia środowiska. Ten zakaz uważano za ważny krok w tym kierunku, który przynosił korzyści przez kilka lat.
Następnie, przepisy ograniczające stosowanie tych materiałów zaczęły słabnąć w wyniku luźnego egzekwowania prawa i braku ekologicznych alternatyw. Dwa dziesięciolecia później polietylenowe i plastikowe torby stały się nieodłączną częścią naszego codziennego życia, używane na szeroką skalę zarówno w gospodarstwach domowych, jak i przemyśle. Bez względu na to, czy jesteśmy w supermarketach, na targach, w sklepach ulicznych czy w ekskluzywnych centrach handlowych, polietylen króluje ze względu na swoją wytrzymałość, niską cenę i lekkość. Jednak bardziej niepokojące jest to, że większość konsumentów pozbywa się tych toreb po jednorazowym użyciu, co prowadzi do ich ostatecznego gromadzenia się w kanalizacji, rurach, rzekach i otwartej przestrzeni, co skutkuje zanieczyszczeniem ziemi i wody.
Według badania Banku Światowego, roczne zużycie plastiku na mieszkańca w Bangladeszu potroiło się w ciągu 15 lat i wynosiło 9 kg na osobę w 2020 roku. Problem ten jest szczególnie nasilony w stolicy, Dhace, gdzie zużycie plastiku jest znacznie wyższe niż średnia krajowa. W 2020 roku zużycie plastiku na mieszkańca w Dhace wyniosło 22 kg, w porównaniu z 9,2 kg w 2005 roku. Co dziennie w Dhace generowanych jest około 646 ton odpadów z tworzyw sztucznych, stanowiących 10 procent ogólnych odpadów w kraju. Zaledwie 37,2 procent tych odpadów z tworzyw sztucznych w Dhace jest poddawane recyklingowi. Według badań przeprowadzonych przez organizację zajmującą się środowiskiem i rozwojem społecznym (ESDO), tylko w okresie pandemii nielegalni producenci worków polietylenowych wytwarzają ponad 78 000 ton odpadów, z czego blisko 6 000 ton powstaje w Dhace. W całym kraju działa prawie 1000 fabryk polietylenów, z większością zlokalizowanych w starym Dhace. Raport z 2018 roku, opublikowany przez Earth Day Network, czołową organizację pozarządową zajmującą się kwestiami środowiska, umieścił Bangladesz na dziesiątym miejscu wśród dwudziestu największych krajów zanieczyszczających tworzywa sztuczne na świecie.
Torebki polietylenowe i plastikowe mają szkodliwy wpływ na wiele aspektów. Po pierwsze, ich rozkład jest niezwykle wolny, prowadząc do powstania małych cząstek, które w końcu dostają się do łańcucha pokarmowego, zagrażając zdrowiu ludzi, życiu morskiemu i ekosystemom. Proces rozkładu tych materiałów może trwać setki lat. Globalne zarządzanie odpadami z tworzyw sztucznych staje się coraz bardziej skomplikowanym wyzwaniem zarówno dla środowiska, jak i gospodarki. Rządy na całym świecie wprowadzają różne narzędzia polityczne i ekonomiczne, takie jak zakazy i podatki od produktów, aby ograniczyć produkcję i konsumpcję plastikowych produktów oraz jednorazowych opakowań.
Bangladesz również podejmuje kroki w celu ograniczenia zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi od początku XXI wieku, a działacze ekologiczni konsekwentnie protestują przeciwko ich użyciu. Wielu rządowych liderów i decydentów wyrażało sprzeciw wobec stosowania polietylenu i plastiku przy różnych okazjach. Niestety, te wysiłki bywają czasem krótkotrwałe i problem zostaje zapomniany.
W kontekście rzeczywistości terenowej, propozycja ministra finansów dotycząca zniesienia dodatkowego cła na torebki polietylenowe wydaje się tylko pogorszyć sytuację. Czy naprawdę jest rozsądne obniżać podatki od produktów, które były kiedyś zakazane? Cały świat budzi się na problemie zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi, a rządy i inne zainteresowane strony podejmują działania. Dlaczego zatem mielibyśmy teraz dawać zachęty sektorowi, który jest znany z zanieczyszczania środowiska? Nie możemy pozwolić, aby rozwój naszych firm odbywał się kosztem naszej planety.
Dodaj komentarz